Przejdź do treści

Arbuz

W poszukiwaniu szczęścia…


Data przyjęcia do schroniska: 26-01-2020
Wiek określony (w przybliżeniu) w dniu przyjęcia: 1,5 roku
Stosunek do ludzi: pozytywny
Stosunek do innych psów: pozytywny

Opiekun: Arbuz adoptowany!


Kontakt w sprawie adopcji: Ola (tel. 724 135 335), Magdalena (tel. 665 443 926)

Arbuz niestety nie ma wirtualnego opiekuna. Kliknij tutaj, jeżeli chcesz mu pomóc.



Arbuz – prawie labrador, gotów do adopcji

Nie ma rodowodu i pewnie znawcy rasy dopatrzą się w jego wyglądzie wielu cech sprzecznych z wzorcem labradora retrievera. Co więcej, może nas zbesztają za to porównanie, ale jesteśmy przekonani, że gdyby poznali Arbuza, równie mocno, a może i bardziej zawładnąłby ich sercami, jak ich ukochane czystej rasy labki. Zresztą, czy berło i korona czynią z mężczyzny prawdziwego, szanowanego władcę i króla? No nie.

Dla nas Arbuz jest wyjątkowy i szukamy dla niego wyjątkowej Rodziny. To bardzo młody piesek, ok. 1,5 roczny, więc jest u progu drogi w dorosłe życie. Jego przyszły opiekun, jeśli tylko ma doświadczenie, wiedzę, czas, cierpliwość i empatię dla psiaków, może w niedalekiej przyszłości cieszyć się podopiecznym z nienagannymi manierami, przyjacielem gotowym oddać za niego życie. I o ile fizyczność Arbuza nieco odbiega od wzorca rasy, o tyle jego charakter jest niemalże wyrwany razem z duszą i sercem, z rodowodowego labradora. Tak więc, jeśli czytając ten post przyszło Ci na myśl, przygarnąć go jako stróża swej posesji, to zaniechaj prosimy dalszej lektury. Arbuz machając przyjaźnie ogonem przywita każdego intruza, każdą obcą osobę. Spacerując po chodnikach, rzadko kiedy obojętnie mija przechodniów. Z każdym chciałby się radośnie przywitać i jest wyraźnie zdegustowany, gdy ktoś nie zareaguje na jego pozdrowienie: „Hej, jestem Arbuz. Jak się masz?” Jest niezwykle otwarty i przyjazny, szczególnie dla dzieci. Choć ze względu na niemałe gabaryty, rodziny z małymi dziećmi powinny dobrze przemyśleć chęć jego adopcji. Nie tylko zresztą ze względu na jego rozmiary, bo wprawdzie Arbuzek na pewno pokocha swoją ludzką rodzinę i świetnie wywiąże się z roli psa rodzinnego, ale nie oznacza to, że będzie szczęśliwy uziemiony bez przerwy przy niej w domciu. Bardzo chętnie będzie jej towarzyszył we wszystkich wyjazdach rodzinnych i na pewno nie zrobi jej wstydu. Jak na prawie labka przystało, nie lubi bowiem samotności i bardzo ciężko znosił zamknięcie w schroniskowym kojcu. Jego płacz słyszeliśmy jeszcze długo po opuszczeniu terenu schroniska. W domu tymczasowym zaś, odpoczywa zawsze w tym pomieszczeniu, w którym ma kontakt z rodziną.

Należy jednak pamiętać, że znakomita większość psów uwielbia aktywność fizyczną, szczególnie, gdy w ich krwi płynie co najmniej 90% labradora. Więc jeśli pragniesz, by u twego boku czuwał pies spełniony i szczęśliwy, to musisz pamiętać także o zaspokojeniu jego potrzeby aktywności, nie tylko ruchowej. Musisz znaleźć czas, na intensywne długie spacery z Arbuzem, na wspólne z nim zabawy, na szkolenie, wykorzystując w pełni jego inteligencję i ochotę do nauki. Aktywność w życiu labradorów, jest istotna także z uwagi na ich skłonności do otyłości. Arbuz w tej chwili ma lekką niedowagę, ale wyłącznie z powodu parwowirozy, którą dzielnie pokonał. Waży obecnie 26,5 kg, a piesek w jego wieku powinien osiągać prawidłową wagę pomiędzy 28,5 a 32,5 kg. Ma jednak wilczy apetyt i nie dopuszcza do swojej miski kumpli z domu tymczasowego. Broni jej dość zaciekle. Natomiast „człowieki” mogą „wtykać paluchy” do jego strawy bez obawy, że je stracą. Być może obrona miski wynika z tego, ze przez ponad tydzień Arbuz był na ścisłej diecie, a właściwie miał podawane wyłącznie kroplówki. A może też być tak, że po prostu jest ogromnym łakomczuchem i za jedzonko „oddałby życie”. Tak czy siak, bardzo ważne jest, by kontrolować jego dietę, a wielkość i kaloryczność porcji uzależniać od jego wieku i wagi, ale także poziomu aktywności fizycznej.

Inną cechą charakterystyczną dla labków, jest ich zamiłowanie do wody. W tym zakresie Arbuz także ani ciut od nich nie odbiega. Nawet kiedy był słaby, gdy siły odmawiały posłuszeństwa w chorobie, podczas spacerów chętnie kierował się w stronę parkowych stawów i pewnie gdyby aura sprzyjała, a on sam byłby zdrów, nie omieszkałby skorzystać z kąpieli wodnych. Będzie więc super kompanem podczas letnich szaleństw w wodzie.

Przyjacielską postawę Arbuz wykazuje nie tylko wobec człowieka. Jest równie serdeczny dla swoich ziomali, a przy tym niezwykle cierpliwy. Nawet, gdy spotka kumpla z fochem, to nie próbuje się mu odgryźć, ale odpuszcza spinę i po prostu odchodzi. W domu tymczasowym mieszka z pięcioma innymi psami: dwiema suczkami w różnym wieku i trzema samcami – staruszkiem i młodzianami, w tym jednym jeszcze niewykastrowanym. I nie ma dla niego znaczenia, płeć, wiek, wielkość, czy usposobienie pieska. Z wszystkimi świetnie się dogaduje. Najbardziej żywiołowemu pozwala sobie wchodzić na głowę, nie robiąc mu absolutnie krzywdy. Niestety nie znamy stosunku Arbuza do kotów, ale ufamy, że jego przyjacielska postawa przejawia się wobec każdej istoty żyjącej.

Sam jest jeszcze niewykastrowanym młodzianem, więc gdy tylko nabrał sił, zaczął w domu tymczasowym znaczyć teren. Prosimy się jednak nie obawiać. To zachowanie nie ma podłoża chorobowego, a może mieć dwie przyczyny. Po pierwsze, pies bardzo często znaczy teren w nowym miejscu pobytu, na przykład hotelu, czy tak jak w tym przypadku, w domu tymczasowym. Arbuz w ten sposób, pozostawiając swój zapach, oswaja sobie nowy teren, co daje mu poczucie bezpieczeństwa. Po drugie, brak kastracji powoduje u niego nadpobudliwość seksualną, która objawia się między innymi właśnie znaczeniem moczem terenu.

Nie ma jednak mowy o nieutrzymywaniu czystości przez Arbuza w domu. Chłopak pozostaje w mieszkaniu przez 9 godzin, gdy opiekunki tymczasowe są w pracy i przez cały ten czas, niczego dotąd nie zniszczył, ani też nie nabrudził. Zresztą problem znaczenia terenu po kilku dniach w DT również zniknął, a ufamy, że po zabiegu kastracji unormuje się też jego nadpobudliwość seksualna.

Jest jednak coś w zachowaniu Arbuza, co odróżnia go od jego przodka labradora. Pieski tej rasy są z reguły odważne i otwarte, a płochliwość, strach czy niepewność są im równie obce co agresja i wrogość. Arbuz natomiast czuje lęk przed dużymi pojazdami ciężarowymi, tudzież autobusami. Pojawienie się takiego pojazdu na ulicy powoduje u niego wyraźny niepokój, a on sam podejmuje próby ukrycia się czy też ucieczki. Nie wiemy, skąd to zachowanie. Czy ma związek z jakimś zdarzeniem z przeszłości. Niemniej jednak przed przyszłym opiekunem Arbuza stoi wyzwanie. Trzeba mu pomóc pokonać ten lęk. Jesteśmy jednak przekonani, że pod opieką cierpliwego, odpowiedzialnego i kochającego człowieka, to zadanie jest do wykonania. I takiego właśnie szukamy dla Arbuza. Domu pełnego miłości, ciepła i serdecznej atmosfery, której dopełnieniem będzie ten przecudowny psiak.

Warunkiem adopcji jest wypełnienie ankiety przedadopcyjnej oraz wizyta przedadopcyjna!