Boston
Data przyjęcia do schroniska: 01-05-2017
Wiek określony (w przybliżeniu) w dniu przyjęcia: 2 lata
Stosunek do ludzi: różny
Stosunek do innych psów: różny
Opiekun: Sandra Goździak
Kontakt w sprawie adopcji: Sandra (tel. 723 517 563), Magdalena (tel. 665 443 926)
Urwis niestety nie ma wirtualnego opiekuna. Kliknij tutaj, jeżeli chcesz jej pomóc.
Urwis – generał czy szeregowiec? Znowu skoszarowany…
Bardzo chcielibyśmy móc napisać, że ten przeuroczy rudzielec, to idealne stworzenie, kochające wszystkich i wszystko, przemiły i przytulaśny. Ale tego o Urwisie napisać nie możemy. Zresztą gdy sami dobrze przypatrzycie się tej słodkiej mordce, to z łatwością w jego bystrych oczkach dostrzeżecie zadzior, tak bardzo charakterystyczny dla przedstawicieli żywiołowych cocker spanieli. Wprawdzie Urwis jest spanielem pewnie w co najwyżej dziesiątym pokoleniu, ale z całą pewnością jego prapraprzodek miał bardzo silne geny.
Gdy trafił do schroniska w maju 2017 roku, byliśmy pewni, że to ofiara przedwakacyjnych planów. Poznając go, powoli dochodziliśmy jednak do wniosku, że powód porzucenia Urwiska mógł być też inny. Urwis bowiem dał się nam poznać jako niezwykle mądry i inteligentny piesek, ale przy tym wyjątkowo uparty. Taki psiak potrzebuje opiekuna konsekwentnego, który wytyczy mu pewne granice i wprowadzi do jego życia proste i klarowne zasady postępowania. Najwyraźniej poprzedni właściciele Urwiska nie dali mu wskazówek, co do właściwych zachowań, nikt w rodzinie nie stał się dla niego przewodnikiem w „rodzinnym stadzie” i mały rudzielec sprytnie to wykorzystywał. Piesek o tak ogromnej inteligencji i silnym charakterze, zawsze w takiej sytuacji będzie próbował przejąć w domu dowodzenie i jeśli natrafi na słabych, niekonsekwentnych opiekunów, będzie w domu generałem jak nic.
O tym wszystkim rozmawialiśmy z Panem Maciejem, który w lipcu 2017 roku zdecydował się zaadoptować Urwisa. Wydawało się nam, że Urwis lepiej trafić nie mógł. Pan Maciej mieszkał sam i miał doświadczenie w opiece nad psem. W domu nie było małych dzieci. Sądziliśmy więc, że to idealne warunki dla psiaka o takim temperamencie i upartym charakterku. Nie wzięliśmy jednak pod uwagę tego, że Pan Maciej zamiast wyznaczyć Urwisowi granice, po prostu wstąpił w szeregi wojska i chcąc wynagrodzić swojemu podopiecznemu dotychczasowe krzywdy, pozwolił mu stać się generałem. Mówiąc wprost, psiak „wszedł mu na głowę.” Brak reakcji na niedopuszczalne zachowania Urwisa, takie jak np.: wchodzenie na kanapę, czy rozpieszczanie go smakołykami, bez względu na to czy na nie zasłużył, tylko pogarszało sytuację. Pan Maciej dopuścił do tego, że czasem próba wyegzekwowania od Urwisa jakiegoś postępowania, nie tylko kończyła się niepowodzeniem, ale „generał” bardzo wyraźnie pokazywał swoje niezadowolenie powarkując. Niestety za błędy kolejnego opiekuna, jak zwykle zapłacił pies i on poniósł konsekwencje, bo Urwisek ponownie został skoszarowany w bidulu.
Oczywiście nie jest za późno, by „zrzucić generalskie gwiazdki z pagonów” Urwisa i ustawić go w szeregu. Jednak zrobi to wyłącznie ktoś odpowiedzialny, konsekwentny i rozsądny, a jednocześnie z ogromną empatią do zwierząt. Wierzymy, że gdzieś jest człowiek przeznaczony Urwiskowi i takowy i zechce przejąć dowodzenie nad niezwykle mądrym, ale hardym żołnierzem.
Przyszłemu opiekunowi odejdzie obowiązek nauczenia go czystości, bo to ma opanowane do perfekcji. Na pewno też niczego nie zniszczy w domu. Bez problemu zostaje sam, nawet 8 godzin dziennie i nie ma obaw, że po powrocie nie poznamy swojego mieszkania. Niechętnie jednak dzieli się z innymi tym, co do niego należy. Dlatego też lepiej, by w jego przyszłej rodzinie nie było małych dzieci, bo swej miski i zabawek będzie strzegł „jak oka w głowie.” Jest pasjonatem długich spacerów, a przy tym bardzo ładnie chodzi na smyczy.
Zaprzyjaźniony nam szkoleniowiec, często powtarza, że „zmęczony pies, to szczęśliwy pies”. Może więc wyeksploatowanie Urwisa podczas wspólnego joggingu z opiekunem, czy kilometrowych tras spacerowych, byłoby dobrym początkiem nawiązania nici porozumienia i przygotowania gruntu pod zamianę ról: pan rządzi, pies słucha. Gdy tylko Urwis trafi na odpowiednie miejsce w szeregu, a jego przewodnik wykaże się konsekwencją i zdecydowaniem, na pewno poczuje się bardziej komfortowo i odzyska stabilizację emocjonalną.
To piesek o wyjątkowo radosnym usposobieniu, temperamentny i pełen wigoru, ale potrzebuje odpowiedzialnego, silnego opiekuna. Przy odpowiednim poprowadzeniu, piesek o tak niezwykłej inteligencji, bardzo szybko stanie się oddanym, ułożonym super szeregowcem, a nie generałem.
Warunkiem adopcji jest wypełnienie ankiety przedadopcyjnej oraz wizyta przedadopcyjna!