Przejdź do treści

Lucek

Porzucony na stare lata…


Data przyjęcia do schroniska: 02-04-2024
Wiek określony (w przybliżeniu) w dniu przyjęcia: 9 lat
Stosunek do ludzi: Pozytywny
Stosunek do innych psów: Pozytywny

Opiekunką Lucka jest Julia Hulewicz.


Dodatkowe informacje oraz kontakt w sprawie adopcji: Oliwia (tel. 514 660 935), Benita (tel. 600 116 007)

Pies niestety nie ma wirtualnego opiekuna. Kliknij tutaj, jeżeli chcesz mu pomóc.



Lucek prosi o szansę…

Lucek w potrzebie!

Ciężko stwierdzić jak dotychczas wyglądało życie naszego Lucka. Pierwsze dni w schronisku spędził wystraszony i schowany w budzie. Wcześniej przybłąkał się do czyjegoś garażu, gdzie po prostu ułożył się na starej poduszcze i odpoczywał. Ktoś go wyrzucił? Zgubił się? Komuś przeszkadzały jego problemy ze wzrokiem i postanowił pozbyć się psiaka?

Lucek jest pieskiem ślepym, aczkolwiek radzi sobie z tym wyśmienicie. Musi jeszcze troszkę widzieć, bo bez problemu omija przeszkody na swojej drodze – słupy itp. a także ładnie spaceruje.

Przy schodzeniu z wysokości sprawdza łapką jaki ma zakres ruchu, jest także wyczulony na dźwięki i ruchy wokół, bez problemu orientuje się w otoczeniu.

Lucek pięknie chodzi na smyczy, nie ciągnie, nie plącze się. Na spacerach zwraca uwagę na człowieka, reaguje na jego głos i podąża za nim.

Po wcześniejszym zapoznaniu może zamieszkać z innym psiakiem, jest nastawiony do nich neutralnie bądź pozytywnie, z reguły bez problemu akceptuje je przy bliższych kontaktach. Choć zdarzają się małe wyjątki, które mu „nie podejdą”.

Lucek w kojcu załatwia się w jednym miejscu, nie niszczy, zachowuje ogólną czystość, także być może mieszkał już w domu i dużo łatwiej przyjdzie mu nauka panujących w nim zasad.

Mimo delikatnego wycofania czy ostrzegawczego kłapania ząbkami ze strachu w pierwsze dni w schronisku pięknie otworzył się na człowieka. Z każdym wolontariatem robił postępy i malutkimi kroczkami coraz bardziej nam zaufał, pozwala się głaskać i wymiziać z każdej strony. Jego radość gdy zobaczy smycz nie ma końca! Jeszcze niepewnie podchodzi do zupełnie obcych mu osób, natomiast coraz bardziej się otwiera, dlatego wiemy że będzie już tylko lepiej.

Wierzymy, że jego ślepota to nie wyrok, że Lucek pozna czym jest prawdziwy dom, miłość i bezpieczeństwo. Wiemy, że niejeden niedowidzący psiak cudownie odnalazł się po adopcji, dlatego liczymy na ten cud, na szansę dla niego. Ogromnie prosimy o dom dla naszego podopiecznego.

Warunkiem adopcji jest wypełnienie ankiety przedadopcyjnej oraz wizyta przedadopcyjna!