Przejdź do treści

Karmel

Kolejny powrót z adopcji po latach…


Data przyjęcia do schroniska: 10-06-2019
Wiek określony (w przybliżeniu) w dniu przyjęcia: 6 lat
Stosunek do ludzi: pozytywny
Stosunek do innych psów: różny
Opiekunką Karmelka jest Julita Mędlewska.


Dodatkowe informacje oraz kontakt w sprawie adopcji: Kasia (tel. 507 435 022), Julia (tel. 795 199 431)

Wirtualnymi Psi-jaciółmi Karmelka są Anita, Kamil, Magda Barandziak oraz Wojciech Gajda.



Kolejny powrót z adopcji po latach…

Edit 01.07.2021 

Karmel nie ma szans na uratowanie wzroku. Będzie stopniowo coraz gorzej widział, aż całkowicie oślepnie. Tym bardziej pilnie szukamy mu nowego domu. Czy zdoła jeszcze go zobaczyć? … 

Edit 14.06.2021 

Karmel 30 czerwca ma zaplanowaną wizytę u okulisty. Na podstawie przeprowadzonych badań będzie wiadomo, czy może być zakwalifikowany do zabiegu. Jeśli okaże się, że operacja będzie możliwa, a tym samym pies ma szansę na częściowe lub całkowite odzyskanie wzroku, Karmel będzie potrzebował opieki w czystych, bezpiecznych warunkach. Wiąże się to również z regularnym podawaniem leków oraz wizytami kontrolnymi u lekarza. * * * Bardzo długo myślałam nad tym, jak zacząć pisać to ogłoszenie. Bo co można powiedzieć, jeśli wspaniały pies czwarty raz trafia do schroniska?. Pierwszy raz znalazł się we wrzesińskim bidulu wiosną 2016 roku. Wałęsał się po okolicy, nikt go nie szukał, nie pytał o niego. Ślady na ciele zdradzały, że prawdopodobnie był uwiązany na łańcuchu, a blizny na pyszczku sugerowały, że stoczył niejedną walkę. 

Pierwszej adopcji został poddany, gdy Stowarzyszenie nie miało jeszcze wpływu na proces adopcyjny, było w powijakach. Karmel trafił do człowieka, u którego miał służyć za żywy alarm. Został uwięziony na krótkim łańcuchu, bez jedzenia i wody, bez zadaszenia w prażącym słońcu. Bał się swojego nowego „pana”. Został więc odebrany i po raz drugi trafił do schroniska. Jakiś czas później został ponownie adoptowany, przez parę młodych, wydawało się, rozsądnych ludzi. Niestety. Rodzina adopcyjna wynajęła nowe mieszkanie, a właściciel nie zgodził się na posiadanie zwierząt. Odrzucano też naszą pomoc w znalezieniu takiego lokalu, w którym zwierzęta są akceptowane. Tym sposobem 10 czerwca 2019 roku, po trzech latach, Karmel przeżył swoją kolejną traumę i po raz trzeci trafił do schroniska. 

Po roku spędzonym w schronisku, jego losem zainteresowała się kolejna rodzina. Karmel dał się poznać z najlepszej strony, zaprzyjaźnił się z psem, do którego potencjalnie miał dołączyć po adopcji i całym sercem pokochał małe dziecko, które było częścią jego nowej rodziny. Tym sposobem opuścił schroniskową miejscówę 20 lipca 2020 roku. Od tego momentu mieszkał z nową rodziną, kilkukrotnie przeprowadzającą się. Dochodziły nas jednak słuchy, że Karmel prawdopodobnie przebywa poza miejscem deklarowanym w umowie adopcyjnej, co osobiście sprawdziliśmy. Z niepokojem śledziliśmy jego losy. Trwało to jakiś czas. Rodzina nie utrzymywała z nami stałego kontaktu, wymigując się brakiem czasu i problemami rodzinnymi. Finalnie po ustaleniu kolejnego adresu i stwierdzeniu, że Karmel całe dnie spędza zamknięty w pomieszczeniu gospodarczym, podjęliśmy decyzję o przejęciu psa. Dotychczasowy właściciel dobrowolnie zrzekł się praw do niego. Pies jest jednostką autonomiczną. Poznając psy w schronisku możemy powiedzieć coś o ich charakterze, o tym, jak zachowują się na spacerach, czy są dotykalscy i pieszczolubni, czy nie. Czy dogadują się z innymi psami, czy tolerują wszystkich ludzi bez wyjątku, jak reagują na dzieci itd. Nie wiemy jednak czy po adopcji będzie doskwierał im lęk separacyjny, jak długo będzie je trzeba uczyć toalety na zewnątrz, jak szybko po adopcji pies zaaklimatyzuje się. Karmel jest więc znów w schronisku. 

Od 12 marca wygląda zza krat nowych, rozsądnych opiekunów… O jakim domu marzymy dla Karmelka? Odpowiedzialnym. Kochającym. Dobrym. Świadomym. Karmel bardzo ładnie chodzi na smyczy, ale gdy widzi innego psa bywa, że wyrywa się, szczekając. Jest to jego jedyna „wada”, którą przy pracy z psem można skorygować. Jest bardzo posłuszny. Wysłuchuje prostych komend i się do nich stosuje. Nie bawi się zabawkami, nie aportuje. Prawdopodobnie najlepiej będzie się czuł będąc jedynym zwierzęciem w domu, choć miał kontakt z innym psem i dogadywał się z nim, nie należy jednak nadwyrężać jego cierpliwości. Nie znamy jego stosunku do kotów. Niestety Karmel ma wadę wzroku, która nie pozwala mu widzieć dokładnie. Choroba wymaga konsultacji specjalisty, który określi sposób leczenia oraz rokowania. Karmelek szuka domu, który zapewni mu opiekę oraz ciepły kącik, w którym będzie mógł się wylegiwać, będąc w końcu prawdziwie kochanym. Bardzo, bardzo na to zasługuje. 

Umów się z nami i przyjedź poznać Karmelka! 

Możesz też zajrzeć na YouTube i zobaczyć Karmelka na filmikach, zapytaj o nie!

Warunkiem adopcji jest wypełnienie ankiety przedadopcyjnej oraz wizyta przedadopcyjna!