Przejdź do treści

Data śmierci: 30-08-2018

Pożegnanie opiekunki z Ramzesem

„Zastanawiałeś się kiedyś, mój Kochany, dlaczego nasze drogi się zeszły? Co sprawiło, że właśnie my dwoje, staliśmy się sobie tacy bliscy? Ty, tak bardzo nieufny do człowieka i ja, której miłość do niego przychodzi z takim trudem… Może właśnie wzajemne zrozumienie, poczucie braterstwa dusz, zrodziło moją miłość do Ciebie i Twoją do mnie sympatię.

Mieliśmy swój świat, swoje tajemnice i chwile tylko dla siebie. Nie chciałeś opuszczać naszego wspólnego schroniskowego getta, a i ja chętnie w nim z Tobą pozostałam. Wiedziałam jednak, że muszę Cię przekonać, byś zechciał zaufać mi na tyle, byśmy wspólnie poszerzyli jego granice, bo od tego zależało Twoje życie. 

Tyle Ci obiecywałam, mój cudowny, nieodżałowany Przyjacielu. Tyle opowiadałam, prosiłam i uspokajałam, że będę przy Tobie, że nie musisz się obawiać, bo Cię ochronię, bo nic Ci przy mnie nie grozi. Skłamałam, nie ochroniłam, nie zdążyłam. Ciebie Kochany, człowiek zawiódł kolejny raz, a ja już chyba nie nauczę się go kochać. Nie mogę, nie potrafię, nie dam rady. I choć od Twej śmierci minął już miesiąc, to mnie ból wciąż rozrywa serce, a myśl o tym, że cierpiałeś, niewyobrażalne poczucie winy, zatruwają mój umysł. Zabiłam Cię, Ramzesku, to ja Ciebie zabiłam…

Wciąż przypominam sobie Twoje piękne, orzechowe oczy, wpatrzone we mnie z takim spokojem. Czasem śnię o Tobie, ale widzę Cię niewyraźnie, jak przez mgłę. Chcę ją rozgonić, by choć na chwilę znów przytulić Cię do siebie, ale ta mgła wciąż nachodzi i nie pozwala mi się zbliżyć. Jakbyś wciąż budował mur obronny przed ludzkim gatunkiem.

Skarbie mój, już nie musisz. Za Tęczowym Mostem okrucieństwo człowieka Cię nie dosięgnie. Tam jesteś bezpieczny. Tam jest z Tobą Ronek, Pirat, Rocky, Rambuś, Ida, Plusiu, Boss, Muffi i wiele innych cudownych stworzeń, które nie zawiodą, nie skrzywdzą, nie zabiją…

Jeśli potrafisz, Ramzesku, to proszę, przebacz mi i pozwól zbliżyć się znów do siebie, choć we śnie…

Twoja Ola”