Przejdź do treści

Data śmierci: 08-02-2019

Pożegnanie z Jessie

Długo z tym zwlekaliśmy, ponieważ wszystkim nam bardzo ciężko pogodzić się z faktem, że Jessie odeszła od nas na zawsze. Minęło pół roku od tego dnia, ale my nigdy jej nie zapomnimy. Jessie była wyjątkowym psem. Wojowniczką, fajterką, walczyła do końca. Niestety życie napisało dla niej inny scenariusz niż byśmy sobie tego życzyli. My się z nią nie żegnamy, zawsze będziemy pamiętać. Dziś Jessie żegna się z nami listem do swojej najlepszej przyjaciółki.

„Kochana S.

Piszę do Ciebie stąd, z góry, bo widzę jak łzy spływają po Twoich policzkach… Widzę Twój smutek, gdy wspominasz nasze wspólne chwile. Widzę też jak cierpisz i bijesz się z myślami o tę jedną najważniejszą decyzję… Kochana, chciałabym byś wiedziała, że to była właściwa decyzja. Dziękuję Ci, że to zrobiłaś. Dziękuję za wszystko co dla mnie zrobiłaś. Dziękuję, że byłaś przy mnie zawsze… Wtedy, gdy było dobrze i nie opuściłaś mnie, gdy było źle. Walczyłyśmy razem do końca, choć obie wiemy jak bardzo nierówną walkę toczyłyśmy. 

Wiesz? Muszę Ci się do czegoś przyznać. Czasem traciłam nadzieję, ale wtedy Ty zawsze pojawiałaś się przy mnie. Tak bardzo czekałam na nasze spotkania, to dla Ciebie każdego dnia zbierałam siły, by dalej walczyć, by wstać… Pamiętam każdą naszą wspólnie spędzoną chwilę, każdy dzień, każdy wieczór. Uwielbiałam się do Ciebie przytulać, wtedy czułam się tak bezpiecznie. Wiedziałam, że nic złego się nie stanie, dlatego mogłam spokojnie zasypiać w Twoich ramionach. Ufałam Ci jak nikomu innemu, wiedziałam, że nigdy nie pozwolisz mi cierpieć. I nie pozwoliłaś na to… Tego dnia czekałam na Ciebie jak zwykle, byłam już taka słaba, tylko Ty mogłaś mnie zrozumieć, tylko Ty mogłaś uwolnić mnie od bólu. Wiedz Kochana, nie miałam już wtedy siły podnieść głowy, ale moje serduszko ucieszyło się na Twój widok jak zwykle. Czułam, że musimy się pożegnać. Ale wiem, że to nie było nasze ostatnie spotkanie… 

Jeszcze się zobaczymy, a do tego czasu to ja będę czuwać nad Tobą. Będę przy Tobie każdego dnia, tak jak Ty byłaś przy mnie. I choć nie możesz mnie zobaczyć, ja wiem, że pamiętasz. Nie martw się o mnie… Nie jestem tu sama, biegam z moimi kumplami i patrzę na Ciebie z góry.

Więc już, już… Ogarnij się i otrzyj łezki. Pamiętaj, że nie możesz się poddawać. Inne psiaki czekają na Ciebie, daj im szansę i pozwól zająć moje miejsce. 

Kocham Cię,
Twoja Jess”